„W ubiegłym tygodniu w angielskojęzycznych mediach co najmniej dwukrotnie (Financial Times, New York Times) był cytowany szef OPCW Ahmet Üzümcü, który oznajmił, że przeciwko Skripalom zostało użytych od 50 do 100 g Nowiczoka. Według ekspertów takiej ilości trującej substancji chemicznej wystarczy, by otruć mieszkańców wszystkich dzielnic niedaleko miejsca zdarzenia, a nie że tylko dwie osoby" — napisała Zacharowa na swoim profilu na Facebooku.
Jednocześnie podkreśliła, że wcześniej wyniki badania próbek przeprowadzonego przez specjalistów OPCW na miejscu pokazały, że wykryta substancja jest bardzo odporna na warunki atmosferyczne. Dyplomatka dodała, że „nie mogła tak po prostu szybko ulotnić się".
„Natomiast w piątek Organizacja ds. Zakazu Broni Chemicznej opublikowała komunikat prasowy, w którym jest mowa, że OPCW nie jest w stanie ustalić ilości substancji, którą otruto byłego pułkownika GRU Siergieja Skripala i jego córkę Julię. Tym sposobem Sekretariat zdezawuował oświadczenie swojego szefa" — powiedziała Zacharowa.
Mam pytanie: kto w końcu mówił prawdę? Dyrektor generalny OPCW czy Sekretariat OPCW? Co za niemożliwy wstyd to zamieszanie wokół Salisbury — oznajmiła.