Na antenie radia RTL minister podkreśliła, że nie można dopuścić do użycia broni chemicznej i trzeba z tym walczyć. Według niej celem ataków na Syrię 14 kwietnia było zapobieżenie powtórce ataków chemicznych ze strony Damaszku. „Jeśli to się powtórzy, możemy znów podjąć decyzję o nowych uderzeniach” — powiedziała Parly.
Wcześniej minister spraw zagranicznych Francji Jean-Yves Le Drian oświadczył, że nie będzie drugiej fazy ataków przeciwko Syrii, podkreślając, że cel został osiągnięty. Le Drian zaznaczył, że jeśli „czerwona linia” zostanie naruszona, to możliwa jest nowa interwencja.
Zachód oskarżył Damaszek o atak chemiczny na syryjskie miasto Duma we Wschodniej Gucie. Moskwa odrzuciła informacje o bombach z chlorem rzekomo zrzuconych przez syryjskie wojsko. MSZ Rosji oświadczyło, że celem fałszywych doniesień o użyciu trujących substancji przez syryjskie wojska jest odgrodzenie terrorystów i usprawiedliwienie ewentualnych siłowych uderzeń z zewnątrz.