Jest to pierwsza wersja projektu budżetu, który następnie ma być zaakceptowany przez Komitet do spraw Sił Zbrojnych, potem uzyskać poparcie ze strony całej izby niższej i odpowiednio zapewnić sobie aprobatę ze strony branżowego komitetu Senatu i całego Senatu. Przy tym izba wyższa może zainicjować własny projekt budżetu obronnego.
Publicysta i politolog Jewgienij Bień, szef Moskiewskiego Klubu Politologicznego, w wywiadzie dla radia Sputnik skomentował nowy zastrzyk amerykańskiej pomocy dla Ukrainy.
Mamy tu charakterystyczny przykład tego, że Stany Zjednoczone, jak im się wydaje, nadrabiają straty, poniesione podczas sprawowania rządów przez poprzedniego prezydenta Stanów Zjednoczonych Baracka Obamy, który działał w myśl zasady „dziel i rządź" na skalę całego terytorium kuli ziemskiej. Szczególnie niepokoją ich terytoria znajdujące się w pobliżu granic Rosji — ważne jest dla nich utrzymywanie tych regionów i krajów w zakresie swych wpływów. Ukraina jest punktem niestabilności, zainicjowanej przez Stany Zjednoczone jeszcze w 2014 roku, gdy doszło do Majdanu, usunięcia ze stanowiska eks prezydenta Ukraina Wiktora Janukowycza, a następnie do wydarzeń w Donbasie. Właściwie Stany Zjednoczone już po wiośnie 2014 roku zainwestowały dziesiątki milionów dolarów w umacnianie obronności Ukrainy. Dlatego nie powinno zaskakiwać kontynuowanie tej linii w przyszłości.
Wcześniej amerykańska administracja zaakceptowała dostawy dla Kijowa broni, włącznie z przenośnymi wyrzutniami przeciwczołgowymi Javelin. Jednak, jak oświadczył wiceminister do spraw tymczasowo okupowanych terytoriów i wewnętrznych przesiedleńców Ukrainy Georgi Tuka, Stany Zjednoczone zakazują wykorzystania dostarczonych do kraju wyrzutni Javelin na linii styku w Donbasie.