Szatrow nazwał ten krok politycznym i podkreślił, że Moskwa podważy decyzję podjętą bez udziału Rosji. Zwrócił także uwagę, że taka sprawa nie wchodzi w zakres kompetencji sądu w Hadze.
Jest oczywiste, że Rosja go zakwestionuje i nie zgodzi się na żadne wypłaty, ponieważ decyzja ta jest przede wszystkim polityczna i przełożenie jej na płaszczyznę ekonomiczną świadczy o tym, że strona ukraińska stara z każdej historii, nawet niewygodnej dla siebie, coś ugrać — powiedział ekspert.
Wcześniej „Naftohaz” oświadczył, że sąd w Hadze nakazał Rosji zrekompensować stronie ukraińskiej utratę krymskich aktywów. W postanowieniu czytamy, że „Rosja jest odpowiedzialna za łamanie praw ukraińskich inwestorów od 21 marca 2014 roku”. Kreml oświadczył, że Moskwa nie uważa się za stronę procesu.