Jeden z przedstawicieli brytyjskiej grupy kiboli Smoggies Elite powiedział „Daily Star”, że kilka podobnych ekip pojedzie do Rosji i „da popalić” rosyjskim kibicom.
— Jeśli ludzie myślą, że to żart, że będziemy grać w piłkę, pić, palić i spokojnie rozmawiać – nie będzie tego. Są faceci z Newcastle, którzy mają po 50, 60 lat, wariują, nie mogą się doczekać Mundialu. To będzie wojna światowa, trzecia, czwarta, piąta, szósta i siódma – zapowiedział Brytyjczyk.
Jak podkreślił, nie warto zastraszać jego i jego towarzyszy. – Oni faktycznie nie rozumieją, co ich czeka – dodał.
I niech ich przeciwnicy używają armatury, noży i butów, Brytyjczykom wystarczą pięści – zapewnił kibol, który nie ujawnił swego imienia.
Rozmówca gazety powiedział też, że ta ekipa będzie ochraniać pozostałych kibiców brytyjskiej reprezentacji, którzy przyjadą na Mundial ze swoimi rodzinami. Jak dodał, rosyjska policja nie zamierza się tym zajmować.
— Nie istnieje tam takie pojęcie, jak ochrona. Pojedzie tam 24 tys. kibiców, bez nas będą niczym bydło na rzeź – mówił brytyjski kibol.
Kolejnym potencjalnym zagrożeniem są kibice z Włoch, którzy przyjadą do Rosji pomimo tego, że ich reprezentacja nie zagra na mistrzostwach.
— Będzie tam trzy albo cztery kraje na jeden. Ale niezbyt nas to niepokoi. Z nami są Szkoci, prawdziwi twardziele – podkreślił.
Perspektywa ewentualnych aresztowań nie przeraża ich.
— Nie boimy się. W walkach ulicznych nie ma „co, gdyby”. Jedyne, co może być, to to, że staniemy z Rosjanami do walki. A potem niech będzie, co ma być – zakończył brytyjski kibol.