Swoimi wrażeniami z meczów, z odwiedzonych miast i kontaktów z mieszkańcami Rosji opowiedzieli w rozmowie z korespondentką radia Sputnik Iriną Czajko.
— Nazywam się Mateusz Raj, studiuję nauki humanistyczne w Krakowie, pochodzę z pogranicza województwa opolskiego i łódzkiego. Nazywam się Cezar Jędrysko, przyjechałem z Krakowa. Jestem absolwentem filozofii Uniwersytetu Jagiellońskiego. Dorota Walczak z Warszawy, absolwentka historii, historii sztuki, filologii rosyjskiej. Obecnie kontynuuję naukę na studiach doktoranckich na historii sztuki.

— Chyba nic tak nie zbliża ludzi, jak sport.
Cezar Jędrysko: Myślę, że jest to bardzo dobrze powiedziane. Mogliśmy to obserwować na tych igrzyskach. Przed pierwszym meczem było bardzo dużo Polaków i na ulicy Nikolskiej, tam, gdzie zbierali się kibice, można było słyszeć hasła, że gramy u siebie. To jest najlepszy dowód na to, jak bardzo nas zbliża futbol.
Mateusz Raj: Absolutnie nic złego się nie wydarzyło. Wszystko zgodnie z planem. Wszystko było dopracowane przez organizatorów do perfekcji. Jedyne smutne zdarzenia to były mecze polskiej reprezentacji, za wyjątkiem ostatniego. A tak to — wspaniały kraj, wspaniała organizacja.
Stadiony były pełne. Do negatywnych incydentów nie doszło. Dla nas jedyną nieprzyjemną rzeczą był upał w Wołgogradzie. Ponad 40 stopni! Temperatura niezwykła, ale daliśmy radę.
— A kto teraz jest faworytem Mundialu?
Mateusz Raj: To Mundial pełen niespodzianek. Bardzo wiele drużyn, których byśmy się nie spodziewali, wyszły z grupy na pierwszych miejscach albo na drugich miejscach. Boję się obstawiać tak konkretnie, która to drużyna będzie. Wydaje mi się, że to będzie to ktoś z Ameryki Południowej. Nie zmienia to faktu, że teraz cały czas trzymam kciuki za Rosję.
Cezar Jędrysko: Już miałem tę przyjemność. Już widziałem parę miast Rosji. Byłem nad Bajkałem. Z pewnością chciałbym się wybrać do Władywostoku. Może popodziwiać też piękną przyrodę Kamczatki.
Mateusz Raj: Ja myślę, że najbardziej chciałbym pojechać do Jakucji. Z lektury i doświadczenia osób, które tam były, wnioskuję, że jest to jedno z najbardziej interesujących kulturowo i przyrodniczo miejsc, których jeszcze nie widziałem. Więc byłaby to niesamowita wyprawa.
— Jakie miasto — Moskwa, Wołgograd, Kazań wywarło największe wrażenie?
Mateusz Raj: Moim typem jest Kazań. Byłem tam pierwszy raz. To mieszanka kultury rosyjskiej z kulturą tatarską i ten punkt styczny, poczucie, że są to drzwi do Azji, ale zupełnie inne niż Konstantynopol.
Dorota Walczak: Zgadzam się z Mateuszem. Najbardziej chyba podobał mi się Kazań. Taka swoista mieszanka kulturowa. Ja już byłam w jednej takiej stolicy republiki, która też była taką mieszanką kultur. To była Republika Ałtaj, ale Kazań jest zupełnie innym miejscem. Tutaj bardzo silnie łączy się kultura tatarska z kulturą rosyjską, kultura prawosławna z kulturą muzułmańską. Bardzo dużo ciekawych rzeczy do obejrzenia. Dużo zabytków.
A dla zwykłych obywateli rada, że nie trzeba patrzeć na politykę, tylko przyjaźnić się i pracować jak najwięcej, i cokolwiek by się nie działo na samej wierchuszce, żeby relacje obywatelskie cały czas miały miejsce.
Dorota Walczak: Myślę, że trzeba przede wszystkim postawić na kontakty osobiste.
Cezar Jędrysko: Bardzo chciałbym podziękować mieszkańcom Moskwy za gościnę, którą okazali i nam, i innym kibicom. Doświadczyliśmy tej słynnej rosyjskiej gościnności. Też od zwykłych ludzi na ulicach. Uczynili wszystko, żeby nasz pobyt tutaj był bardzo przyjemny. Dziękujemy.