W marcu padł ostatni samiec północnego nosorożca białego Sudan. Na planecie zostały tylko dwa przedstawiciele podgatunku: córka Sudana — Najin — i jego wnuczka Fatu. Obie samice są już stare i nie są zdolne do wydania potomstwa, więc jedyną nadzieją na uratowanie podgatunku jest sztuczne zapłodnienie.
Międzynarodowy zespół naukowców z Niemiec i Włoch opublikował artykuł w czasopiśmie Nature Communications, w którym opisano, w jaki sposób uzyskano hybrydowe embriony z wykorzystaniem komórek jajowych od samic południowych białych nosorożców.
Uzyskane komórki jajowe zapłodniono iniekcją spermatozoidów i in vitro doprowadzono do stadium blastocysty — wczesnej fazy rozwoju zarodka. Blastocysty zostały zamrożone w celu dalszej transplantacji. Ponadto naukowcy uzyskali z nich linie komórkowe zarodkowych komórek macierzystych. W przyszłości planują również pobrać komórki jajowe od Najin i Fatu, aby spróbować zapłodnić je poza organizmem.
Autor badania Thomas B. Hildebrandt zauważył, że wymarcie północnych białych nosorożców — największych przedstawicieli rodziny — nie zostało wywołane niepowodzeniem ewolucji, lecz tym, że ich skóra nie jest odporna na pociski. Według niego stopniowe zanikanie wystąpiło ze względu na fakt, że gram rogu tych nosorożców jest wart więcej niż złoto i myśliwi wybijali zwierzęta jedno po drugim.
Według naukowców wzrost emisji dwutlenku węgla w ciągu ostatniego stulecia stawia biosferę na progu następnego — szóstego — globalnego wymierania, które może rozpocząć się w 2100 roku.