O tym, na ile dobrze polscy konsumenci znają te kosmetyki, w rozmowie ze Sputnikiem Polska opowiedziała dyrektor ds. sprzedaży międzynarodowej firmy Natura Siberica Alisia Zelenkowa.

— Jakie są zalety kosmetyków naturalnych i organicznych?
— Gdzieś w połowie XX wieku czołowi naukowcy i ekolodzy zastanawiali się, w jaki sposób składniki kosmetyków wpływają na zdrowie człowieka. W rezultacie powstał szereg poważnych instytucji, które wciąż opracowują normy bezpieczeństwa dla naturalnych substancji pielęgnacyjnych i zajmują się ich certyfikacją.
Do takich organizacji w Europie należą Ecocert (Francja), BDIH (Niemcy), ICEA (Włochy), Soil Association (Wielka Brytania), a także ogólnoeuropejskie standardy kosmetyków naturalnych i organicznych COSMOS Standard.
Dziś nie tylko poważni naukowcy zwracają uwagę na bezpieczeństwo kosmetyków — coraz więcej ludzi chce mieć pewność, że ich kremy i szampony nie zaszkodzą nie tylko zdrowiu, ale też środowisku, dlatego wybierają kosmetyki naturalne i organiczne.
— Czy to prawda, że w Polsce jest wielu zwolenników marki Natura Siberica?
— Natura Siberica jest bardzo popularna w Polsce. Co więcej, kraj ten na równi z Francją, Hiszpanią, Finlandią należy do pięciu państw, gdzie najwięcej sprzedajemy naszych produktów.
— Dziś produkty marki Natura Siberica są niemal we wszystkich krajowych sieciach handlowych w Polsce — od Rossmanna po Hebe oraz w wielu aptekach. Można powiedzieć, że w tym kraju działamy na nowoczesnym rynku (sieci detaliczne), jak i na tradycyjnym: sprzedajemy w małych sklepach, nie będących sieciówkami, w różnych miastach. W sumie około 1500 punktów handlowych. W tym kraju obserwujemy stały wzrost.
— Czy Polacy kupują kosmetyki Natura Siberica przez internet?
— Mimo tego, że kładziemy nacisk na sprzedaż w sklepach stacjonarnych, mamy udany projekt internetowy naturasiberica.com.pl.

— Jak aktywnie Natura Siberica działa na rynku międzynarodowym? Jakie produkty są eksportowane i do jakich krajów?
— Sprzedajemy poza Rosją od 2012 roku. Robiliśmy to stopniowo. Teraz nasze produkty eksportowane są do ponad 60 państw — od Argentyny po Australię. Jednym z ostatnich krajów, gdzie uruchomiliśmy sprzedaż, jest Arabia Saudyjska. W Polsce, jak już mówiłam, są to sieci krajowe, a we Francji jesteśmy obecni np. w największej sieci detalicznej Monoprix, w Wielkiej Brytanii w domu towarowym Harrods, w sieciach Whole Foods i Marks & Spencer.
— Które kosmetyki Natura Siberica są szczególnie popularne wśród zagranicznych klientów?
— Preferencje Europejczyków różnią się nieco od preferencji kupujących z Azji, ale jest kilka serii, będących absolutnymi hitami w każdym kraju.
Największym hitem jest linia do pielęgnacji włosów i ciała Oblepikha Siberica. Ponadto obecnie dużą popularnością cieszy się seria do pielęgnacji twarzy na bazie węgla aktywowanego The Northern Collection, a zwłaszcza Północne mydło DETOX.
— Czy pory roku wpływają na popyt? Jakie kosmetyki cieszą się największą popularnością latem, a jakie zimą?
— W przypadku sprzedaży kosmetyków jest określona sezonowość. Na przykład, latem ludzie częściej się kąpią, dlatego sprzedaż szamponów i żeli do mycia ciała wzrasta, a kremów spada. W zimie na odwrót. Ponadto sprzedaż rośnie przed Bożym Narodzeniem, Nowym Rokiem, Dniem Kobiet oraz innymi świętami.

— Gdzie produkowane są kosmetyki Natura Siberica?
— Mamy dwa zakłady produkcyjne — jeden w Estonii, a drugi w obwodzie moskiewskim w mieście Dmitrow. Wyciągi z roślin pozyskujemy na terenie jednej z naszych ferm organicznych w Chakasji, dokąd spływają wszystkie surowce roślinne z Syberii, Sachalinu, Kamczatki i Kunaszyru. Wyciągi wysyłane są do zakładów.
— Proszę powiedzieć coś więcej o Państwa fermach organicznych.
Ponadto większość surowców pozyskiwane są metodą Wild Harvesting, czyli zbierane ręcznie w czystych, oddalonych od metropolii zakątkach Syberii oraz Dalekiego Wschodu a nawet poza granicami kraju.
Na przykład w Szkocji, w rezerwacie Alladale pozyskujemy 4 gatunki roślin (ostrożeń, mirt, jałowiec, wrzos) do naszych kosmetyków z serii Natura Siberica & Alladale. W Rumunii na obszarze o powierzchni 600 ha zbierane jest 23 gatunki roślin, m.in. głóg karpacki, dziurawiec, mięta długolistna, bez. Posiadamy też ekstraktor, w którym produkujemy wyciągi, certyfikowany przez angielskie stowarzyszenie SOIL ASSOCIATION zgodnie ze standardem COSMOS ORGANIC Standard. Poprzez wykonawców firma prowadzi również zbiór dzikich alg na Wyspach Owczych (Dania).

— Jakie części roślin wykorzystuje Natura Siberica do produkcji kosmetyków?
— Przede wszystkim jest to olbrzymia lista ekstraktów roślin, które dzięki surowym warunkom klimatycznym gromadzą w swoich liściach, pędach i korzeniach wiele pożytecznych substancji. Znacznie więcej niż udomowione gatunki.
W naszych produktach z pewnością znajdziecie cenne, odżywcze olejki z roślin syberyjskich — cedru, rokitnika, szarłatu i wielu innych, które doskonale odżywiają skórę i włosy dzięki obfitości wielonienasyconych kwasów tłuszczowych, chronią je przed starzeniem i agresywnymi wpływami środowiska.
— Nie. Surowce, które uprawiamy na własnych fermach organicznych lub zbieramy metodą Wild Harvesting wykorzystujemy sami do produkcji kosmetyków i nie sprzedajemy ich innym firmom.
— Produkty Natura Siberica mają szeroki przedział cenowy. Czy firma zamierza stosować tak elastyczny przedział cenowy w przyszłości?
— Staramy się zawsze dać wybór klientom i produkować produkty na każdy gust. W naszych sklepach można nabyć niedrogie kosmetyki za 100-150 rubli. To podstawowe produkty. Jednocześnie posiadamy też bardziej złożone — z bardziej wartościowymi składnikami oraz unikalnymi i innowacyjnymi recepturami, nad którymi niektórzy nasi specjaliści pracują od kilku lat.


