„Wierzę, że Francja ma szanse znów stać się mocarstwem XXI wieku… Postęp, godność jednostki, sprawiedliwa siła Republiki — tym powinniśmy się kierować. Naszą jedyną ideologią jest wielkość Francji, która niektórym się nie podoba" — powiedział Macron. W poniedziałek Macron po raz drugi wystąpił przed deputowanymi do Zgromadzenia Narodowego i senatorami zgromadzonymi w Pałacu Wersalskim. Orędzie prezydenta Francji trwało prawie półtorej godziny.
Po raz pierwszy Macron wystąpił z orędziem do Kongresu w lipcu 2017 roku, po wygranej w wyborach prezydenckich. Obecna konstytucja Francji daje głowie państwa możliwość wystąpienia z orędziem przed parlamentariuszami, ale po wystąpieniu prezydenta debaty toczą się bez jego udziału.
Wielu deputowanych do Zgromadzenia Narodowego, między innymi Jean-Luc Mélenchon i jego ugrupowanie „La France Insoumise", część „Republikanów" i komunistów postanowiło zbojkotować posiedzenie.