Na początku lipca poinformowano, że paryscy śledczy zdecydowali o wstrzymaniu 2 mln euro finansowania, które miał otrzymać Front Narodowy. Śledczy podejrzewają partię o tworzenie schematu wyłudzania funduszy europejskich, które trafiły do asystentów parlamentarzystów.
Marine Le Pen już oświadczyła, że uważa te działania za bezprawne, nazywając je „zabójstwem pierwszej partii opozycyjnej Francji”, i odrzuciła zarzuty. Jak podkreśliła, bez finansowania partia może przestać istnieć już pod koniec sierpnia, bo nie będzie w stanie wypłacić wynagrodzeń pracownikom.
Dotacje przeznaczone dla członków Parlamentu Europejskiego na finansowanie ich działalności i zatrudnianie pracowników zostały zamrożone z powodu podejrzeń o sprzeniewierzenie środków.