Oprócz szalejących pożarów lasów na Europę spadła jeszcze jedna katastrofa — całe pola uprawne wysychają i giną. W Niemczech wyschła pszenica, słonecznik i ziemniaki, w związku z czym oczekiwany jest wzrost cen artykułów spożywczych. Z poważnymi problemami borykają się także piwowarzy. W wielu regionach plony jęczmienia będą niższe prawie o połowę. W Polsce z powodu suszy ucierpiało ponad 100 tys. gospodarstw rolnych.
Większość europejskich stolic przypomina teraz południowe kurorty, tylko bez morza. Zamiast tego są baseny, fontanny i kurtyny wodne, które rozpryskują wodę na przechodniów.
Jak rozwiązuje się ten problem w Europie i Polsce? Na to pytanie odpowiedział Sputnikowi redaktor naczelny portalu „Wysokie Napięcie" Rafał Zasuń.
— Fala upałów, która przetacza się przez Europę, w tym przez Polskę, daje się we znaki i jest też sporym wyzwaniem dla systemu energetycznego. Wzrosną ceny na energię elektryczną i gaz ziemny. Czy upały są problemem dla energetyki?
— Panie redaktorze, a jak ten problem rozwiązują Polacy i europejscy energetycy?
— To nie wiąże się tylko z tym, zapotrzebowanie na gaz rośnie też z tego powodu, że zmienia się merit order produkcji energii energetycznej i elektrycznej, a wahadło węgla przechyla się na korzyść gazu. Ceny CO2 wzrosły w ostatnim czasie z bodajże 5 do 15 euro, nie widziałem dzisiejszej ceny, ale o ile dwa lata temu to było 5 euro, to teraz jest to już około 15 euro — im wyższe ceny CO2, tym bardziej opłaca się produkować energię z gazu. Popyt na gaz, który jest o połowę mniej emisyjnym paliwem, rośnie — reasumował redaktor naczelny portalu „Wysokie Napięcie" Rafał Zasuń.