Według oficjalnych danych w Polsce może mieszkać nawet 1,5 mln Ukraińców, ich masowemu napływowi sprzyjały zmiany na scenie politycznej w 2014 roku i ciągnący się po dziś konflikt zbrojny na wschodzie kraju. Dodatkowo Unia Europejska zniosła obowiązek wizowy dla ukraińskich obywateli.


Ukrainiec w Polsce zazwyczaj kojarzy się z pracownikiem fizycznym, sprzątaczką, budowlańcem, pracownikiem produkcji, osobą do zbierania owoców sezonowych. Tak, są tacy pracownicy, ale zdaniem autorów projektu „Niewidzialni” mierzenie wszystkich Ukraińców tą samą miarą jest niesprawiedliwe i krzywdzące. O co chodzi w projekcie? Jak podkreślają twórcy — autorka pomysłu Anna Demczer i fotograf Stepan Rudik:
Ukraińcy i Polacy są wizualnie podobni, imigranci dobrze wtapiają się w tłum na ulicach miast. Pomimo znacznej liczebności, zdaje się że dla Polaków są niewidoczni, a co za tym idzie — nieznani. Celem projektu jest przedstawienie oblicza imigrantów oraz obalenie mitu Ukrainka — sprzątaczka i Ukrainiec — budowlaniec.
Bohaterami projektu zostało 50 Ukraińców mieszkających w Polsce, którzy przyjechali tutaj do pracy, czują się w Polsce dobrze i bezpiecznie. Podzielili się również na wideo swoimi marzeniami, czy różnią się od marzeń Polaków?


Praca nad projektem trwała pół roku. Sądząc po komentarzach akcja nie została niezauważona, a pomysłodawcy osiągnęli swój cel (pisownia oryginalna):
Piekny projekt, zaczynajac od zera w innym panstwie jest bardzo trudno spelniac marzenia, ale jest to mozliwe, jesli uparcie dazyc so celu! Ja tez przez to przeszlam, wiec gratuluje wszystkim ktorym sie udalo i zachecam wszystkich ktorzy sa na tej drodze, moze to zajac troche czasu, ale sie bedzie doceniac o wiele bardziej niz cos, co przyszlo latwo…


Fantastyczny projekt. Skutecznie koryguje naszą wadę wzroku, by nie powiedzieć ślepotę. Bo nasi Sąsiedzi nie są niewidzialni. Są kolorowi, wyraziści, interesujący, wrażliwi, pracowici, pełni nadziei, twórczy. To my mamy zamglone widzenie przy patrzeniu w całkiem niewielką dal. I czy w ogóle chcemy spojrzeć trochę dalej?
Piękne zdjęcia!!!! Magiczne i tak prawdziwe!!! Czekam na więcej