Dokument proponuje nałożenie nowych sankcji, w tym na rosyjski dług publiczny. Poza tym projekt ustawy przewiduje sankcje przeciwko rosyjskim politykom i biznesmenom.
Obecnie obowiązujące sankcje nie były w stanie powstrzymać Rosji przed ingerencją w nadchodzące wybory uzupełniające 2018 roku. Nasz cel polega na zmianie statusu quo i wprowadzeniu miażdżących sankcji oraz innych środków przeciwko putinowskiej Rosji — oznajmił jeden z autorów projektu ustawy, republikański senator Lindsey Graham.
Jak podkreślił będą to „najcięższe restrykcje, jakie do tej pory wprowadzono".
W ubiegłym tygodniu Graham i jego kolega Demokrata Robert Menendez ogłosili rozpoczęcie prac nad „obszernym projektem ustawy" ws. zwiększenia nacisku sankcyjnego na Rosję. Jak powiedział przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych Senatu USA Bob Corker, Kongres może go uchwalić do końca bieżącego roku.
Dokument o nazwie „Ochrona amerykańskiego bezpieczeństwa przed agresją Kremla" zakłada m.in. zaostrzenie sankcji wobec rosyjskiego sektora energetycznego i finansowego, przedsiębiorstw z udziałem kapitału państwowego, sankcje sektoralne przeciwko cybersportowcom z Rosji, a także utworzenie narodowego centrum reagowania na rosyjskie zagrożenie.
Oprócz tego autorzy inicjatywy proponują utworzyć ośrodek narodowy, który walczyłby z „rosyjską dezinformacją".
Na antenie radia Sputnik politolog Igor Kowaliow wyraził opinię, że złożony przez amerykańskich senatorów projekt ustawy realizuje przede wszystkim cele wewnętrzne.
Jak wiadomo jeden z jego autorów — senator z Partii Republikańskiej Lindsey Graham, który sam przyznał, że sankcje nie dają oczekiwanego rezultatu, (mówi teraz), że ten projekt będzie «miażdżącym», «zabójczym» ciosem dla Rosji, po jakim już nie będzie mogła się podnieść. Wszystko to jest związane z sytuacją wewnętrzną w Stanach Zjednoczonych. Obecnie wszystkie siły polityczne Ameryki są wciągnięte w walkę o zwycięstwo w wyborach uzupełniających do Kongresu. W sytuacji rozłamu wśród elit politycznych, walki przeciwko prezydentowi USA Donaldowi Trumpowi potrzeba jest jakaś jednocząca idea.
A trudno jest znaleźć lepszą ideę niż wróg zewnętrzny, z którym trzeba walczyć. Dlatego autorzy projektu ustawy liczą przede wszystkim na własne korzyści i umocnienie swoich pozycji w organie ustawodawczym USA" — powiedział ekspert.