Według danych opublikowanych w 2016 roku badań pozarządowej serbskiej NGO „Centrum praktycznej polityki” (Centar za praktiсnu politiku), każdej sekundy 16 euro ucieka z budżetu Serbii do Kosowa i Metohiji, natomiast serbscy urzędnicy w różnych latach podawali kwotę „pół miliarda euro”.
Korzystając z zasobów posiadanych przez Serbię, Prisztina okrada Serbię na prawie 11 000 000 euro rocznie. Przedstawiciele sieci elektrycznych Serbii (Elektromreze Srbije) oficjalnie ogłosili szeroką skalę kradzieży energii elektrycznej, włącznie z nielegalnie eksploatowanymi w Kosowie serbskimi przedsiębiorstwami.
Profesor prawa międzynarodowego Dejan Mirovic twierdzi, że Albańczycy z Kosowa „dostali w swoje ręce” wszelkie mienie Serbów w środkowym i południowym Kosowie.
Wszystko to zostało zbudowane w czasach Jugosławii. Z prawnego punktu widzenia, nie mają nic innego niż amerykańską bazę wojskową „Bondsteel”. I nawet nie chcę mówić o jakiejkolwiek ostatecznej umowie, kiedy Prisztina absolutnie nielegalne używa naszej elektrociepłowni Obilic — powiedział rozmówca Sputnika.
W 2004 roku niezależna komisja ds. kopalń i zasobów mineralnych zarządzanych przez UNMIK zbadała zasoby naturalne Kosowa. W swoim raporcie na temat wyników tego badania Rainer Hengstmann powiedział, że Bank Światowy szacuje zasoby mineralne w regionie na 13,5 miliarda euro. Geologiczne rezerwy węgla brunatnego ocenia się w przybliżeniu na 15 miliardów ton, zapasy ołowiu i cynku są szacowane na 51 milionów ton, co odpowiada 74,1% zasobów Serbii, zapasy niklu i kobaltu stanowią około 19,9 milionów ton, a złoża boksytu zawierają około 1,7 milionów ton rudy, które powinny być wystarczające do produkcji 425.000 ton aluminium.
Badający potencjał kosowskich kopalni Amerykanie doszli do wniosku, że ich rezerw wystarczy na 16 wieków rozwoju, a wydobywanych złóż siedmiu strategicznych rud — ołowiu, cynku, srebra, niklu, manganu, molibdenu i boru — są szacowane na 1,000 miliardów dolarów! Na podstawie tych danych można stwierdzić, że właściciel „Trepca” automatycznie nabywa status lidera w dziedzinie energetyki w regionie.
Z mediacji UE w kwestiach własności, nic nie wynika, bo Bruksela sama nadal praktykuje poważne naruszenia prawa międzynarodowego — powiedział rozmówca Sputnika.
Twierdzi on, że jest to czysta uzurpacja mienia Serbów i odnosi się to zarówno do zbiornika „Gazivode”, jak i elektrowni Obilic i złóż „Trepca”. „Ich bezczelnoć nie zna granic, póki my ich nie zatrzymamy” — mówi Dejan Mirovic i podkreśla, że serbscy Albańczycy zarządzają serbską własnością na prawach użytkowania, ale nie własności.
Od 2006 roku zostało sprzedanych 145 serbskich firm, łączna liczba transakcji wyniosła 148 mln euro. Kupującym nie przeszkadzały roszczenia prawne Serbii i Czarnogóry do tych obiektów.