Administracja dodała również, że Poroszenko pojechał do Europy na własny koszt. „Na ten wyjazd nie wydano ani jednej hrywny z ukraińskiego budżetu, a wszystkie wydatki zostały opłacone z osobistego konta Petra Poroszenki" — cytuje portal komunikat resortu.
Według danych gazety od 6 sierpnia Poroszenko znajduje się już w Kijowie.
W ubiegłym tygodniu media zwróciły uwagę, że prezydent nie pojawia się w miejscu pracy i przypuścili, że może wypoczywać albo za granicą: w swojej posiadłości w Hiszpanii lub na jachcie na Morzu Śródziemnym u wybrzeży Sardynii. Jest też trzecia wersja — prezydent zdecydował się na wypoczynek w swoim kraju, ale incognito.
W styczniu na Ukrainie wybuchł skandal w związku z tym, że Poroszenko spędził urlop na Malediwach. Wyjazd „Mr. Petra Incognito" kosztował co najmniej 500 tys. dolarów. Prezydent twierdził, że wszystkie koszta pokrył z własnej kieszeni. Później pojawiła się informacja, że Poroszenko chcąc zatrzeć złe wrażenie planuje spędzić urlop na Ukrainie.