„Na dodatek kapitan portu wydał nowy zakaz opuszczania przez statek akwenu, powołując się na art. 91 Kodeksu Handlu Morskiego i list Państwowej Służby Granicznej Ukrainy. Trzeba przyznać, że w tym przypadku brakuje naruszeń, które mogłyby uzasadnić legalne zastosowanie przez kapitana portu tego artykułu" — czytamy w komunikacie W.F. Tankier.
Jednocześnie kapitanowi nie dano możliwości zapoznania się z treścią listu Państwowej Służby Granicznej. Operator tankowca twierdzi, że załodze nie postawiono żadnych żądań ani podczas zawijania do portu, ani pod koniec czwartego dnia zatrzymania. Nie przeprowadzono żadnych kontroli.
Sytuacja ze statkiem „Mechanik Pogodin" nie jest jedyną w ostatnim czasie. Wiosną tego roku ukraińska straż graniczna zatrzymała statek rybacki „Nord" z dziesięcioma rosyjskimi marynarzami na pokładzie, których kijowskie władze uważają za obywateli Ukrainy. Dziewięciu członków załogi zostało ukaranych mandatem, natomiast kapitanowi statku grozi kara pozbawienia wolności na okres do 5 lat. Jednocześnie tylko dwóch marynarzy wróciło na Krym, pozostali przebywają na Ukrainie.