Koniec świata, do którego miało dojść 16 sierpnia z powodu zderzenia z planetę Niribu, nie nastąpił. Ci, którzy zapowiadali nadejście Apokalipsy, teraz tłumaczą się i wymyślają różne wersje tego, dlaczego tajemnicze ciało niebieskie nie zderzyło się z naszą planetą.
Pewien ekspert twierdzi, że przywódcy wszystkich państw na świecie znali o zagrożeniu, ale trzymali to w tajemnicy, aby nie wywołać paniki wśród ludności. Jego zdaniem NASA dawno stworzyła pocisk, który można użyć w takiej sytuacji. Agencja w tajemnicy wystrzeliła go, zmieniając trajektorię lotu Niribu, ratując Ziemię przed nieuchronną katastrofą. Prawdopodobnie start przeprowadzono 14 sierpnia, gdy na niebie można było zaobserwować anomalny deszcz asteroidów, informuje VistaNews.
Tymczasem ufolodzy sugerują, że zwiększenie amerykańskiego budżetu obronnego potwierdza to, iż Amerykanie wydają ogromne pieniądze, aby chronić ludzkość przed zagrożeniami z kosmosu. Wszystkie prace w tym kierunku trzymane są jednak w tajemnicy.