Przedstawiciel prezydenta dodał, że inspekcja spróbuje ponownie wejść na tankowiec. „Każdy kraj ma prawo i obowiązek monitorować zarówno stan techniczny statku, jeśli są skargi (a tu mamy skargi) oraz stan ekologiczny. Jest naszym obowiązkiem jako państwa. Mamy również organy ścigania, które są zobowiązane do umożliwienia strukturom regulacyjnym przeprowadzenie kontroli zgodnie z ich pełnomocnictwem”, zapewnił Gdanow.
Wcześniej informowano, że załoga mechanika Pogodin już uniemożliwiła trzy próby ukraińskich „inspekcji” na pokładzie. Jak podkreślił przedstawiciel firmy — właściciel statku OOO „W.F. Tanker”, ludzie, którzy twierdzili, że przyszli na kontrolę, nie mogli przedstawić żadnych dokumentów potwierdzających ich uprawnienia.
Tankowiec „Mechanik Pogodin” znajduje się w porcie w Chersoniu od 10 sierpnia. Na pokładzie znajduje się 12 członków załogi, wszyscy są obywatelami Federacji Rosyjskiej. Jako powód zatrzymania podaje się wprowadzenie armatora na listę sankcji w Kijowie, jednak decyzji sądu w tej sprawie do tej pory nie ma.
Szef Rady Praw Człowieka przy prezydencie Rosji Michaił Fedotow nazwał sytuację zatrzymania statku szaleństwem.