Ale teraz w obliczu śmierci Leszka Millera Juniora medialne przepychanki zeszły na dalszy plan. Pojawiło się jednak mnóstwo spekulacji na temat tego, komu mogło zależeć na tym, aby syn byłego premiera odebrał sobie życie.
„Ciało zostało znalezione w niedzielę w godzinach przedpołudniowych w jednym z pomieszczeń domu, który zajmował. Na miejscu wykonano oględziny z udziałem techników policyjnych oraz prokuratora. Wstępne ustalenia poczynione w toku czynności oględzin wskazują na śmierć samobójczą" — to oficjalny komunikat Prokuratury Okręgowej w Warszawie, na razie jedyny. Śledczy nie ukrywają, że nie wykluczają udziału w całym zdarzeniu osób trzecich, które mogły mężczyznę nakłonić do samobójstwa lub zmusić do niego przez zastraszenie. Kiedy w 2011 samobójstwo popełnił Andrzej Lepper, podobna teza również znalazła wielu zwolenników i pozostaje aktualna do dziś. Ci, którzy znali szefa Samoobrony, zaklinają się, że nie miał samobójczych myśli ani planów.
O prywatnym życiu Leszka Millera Juniora wiadomo tyle, iż związał się z kobietą z Ukrainy o imieniu Irena. Natomiast tajemnicza Katarzyna ustawiła sobie na Facebooku czarno-białe zdjęcie profilowe, na którym widać ją w towarzystwie zmarłego. Być może zatem to ona była ostatnią życiową partnerką mężczyzny. Wiadomo w każdym razie, że Monika Miller wybitnie za nią nie przepadała.
Zapewne przyczyn śmierci syna byłego premiera upatrywać należy w sytuacji rodzinnej czy osobistej. Z pewnością jednak teraz rodzina przeżywa wielki wstrząs i stratę.
Poglądy autorki mogą być niezgodne ze stanowiskiem redakcji.