Według niego obecnie Morze Azowskie „jest uważane za wewnętrzne morze obu krajów”. Jednocześnie umowa między Ukrainą i Rosją dotycząca statusu tego terytorium obowiązuje od 2003 roku i w dużym stopniu jest w interesie Kijowa.
Dzisiaj już nawet nasze Ministerstwo Spraw Zagranicznych zaczęło deklarować, ponieważ musimy zrozumieć, że jeśli zmienimy ten status i przejdziemy do stosowania międzynarodowych konwencji, to jest tam takie pojęcie jak «wody terytorialne» — 12 mil. Wtedy Cieśnina Kerczeńska okaże się wodami terytorialnymi Rosji. A wtedy Ukraina zostanie odcięta od wyjścia z Morza Azowskiego na Morze Czarne — powiedział Susłow na antenie stacji telewizyjnej NewsOne.