W czerwcu tego roku instytucja kontrolna Kongresu Stanów Zjednoczonych poinformowała o 966 „wyraźnych niedociągnięciach" w projekcie F-35. Ponad 110 spośród nich zostało zaliczonych do pierwszej kategorii, co oznacza, że mogły przynieść szkody bezpieczeństwu, niezawodności lub innym krytycznym wymogom w procesie eksploatacji statku powietrznego.
W raporcie aktywistów mowa o tym, że na posiedzeniu komisji Pentagonu 19 defektów zostało przekwalifikowanych z pierwszej kategorii do drugiej. Wśród nich pokładowy system powiadamiania awaryjnego służący katapultowaniu pilota. Nie zaproponowano przy tym planu usunięcia chociażby dziesięciu defektów, których ważność została przekwalifikowana.
Zdaniem autora raportu Dana Graziera kuratorzy projektu F-35 chcą w ten sposób uwolnić się od krytycznych niedociągnięć przed zaplanowanym na październik 2019 roku podjęciem decyzji w sprawie seryjnej produkcji myśliwca.