Carlo Maria Viganò wzywa w swym liście do dymisji papieża Franciszka na podstawie gołosłownych oskarżeń o tuszowanie nadużyć w łonie Kościoła.
„O tym pisze gazeta Washington Post lobbująca interesy USA razem z Wall Street Journal" — dodał Reyes.
Są środowiska, które nie zgadzają się z papieżem w wielu kwestiach. Może im się nie podobać troska o środowisko, jak i jego krytyka pod adresem przemysłu zbrojeniowego i naftowego. I te środowiska mogą przeciwko niemu spiskować — uważa ekspert.
Arcybiskup Carlo Maria Viganò był nuncjuszem apostolskim w Waszyngtonie w okresie między 2011 i 2016 rokiem. Viganò opublikował 11-stronicowy list oskarżycielski, w którym utrzymuje, że w czerwcu 2013 roku, trzy miesiące po mianowaniu go na stanowisko nuncjusza, powiedział papieżowi, że kardynał Theodor McCarrick zdeprawował „całe pokolenia seminarzystów i duchownych".
Według słów arcybiskupa poprzedni papież, Benedykt, „wprowadził sankcje przeciwko McCarrickowi". Jednak latem 2013 roku zniósł je jego następca Franciszek, choć doskonale wiedział o nadużyciach.