Pojechałem na całodniową wycieczkę do Auschwitz z lunchem. Mieli opcję wegańską. Dostałem oleistą sałatkę z cebulą i pomidorem plus jabłko! Opcja niewegańska tymczasem to kanapka, ciepły posiłek, owoce, czekolada i krakersy. Zwrócili nam trochę pieniędzy (po tym jak zacząłem narzekać — czułem się głupio, biorąc pod uwagę okropieństwa, jakie widzieliśmy w obozie koncentracyjnym), ale cały dzień byłem głodny! — pisze anonimowy użytkownik.
Nie podano nazwy firmy, która organizowała wycieczkę, jednak w internecie na rozmaitych portalach podróżniczych można znaleźć wiele ofert takich wypraw. I rzeczywiście, w ofercie są posiłki zarówno wegetariańskie, jak i wegańskie. Jak na przykład w ofercie KrakowShuttle.com:
„Około godziny 14 zaserwujemy Państwu nasz smaczny, świeży posiłek: sałatkę makaronową z kurczakiem, kanapkę z serem, wafelek w czekoladzie i butelkę wody. Oferujemy również opcję wegetariańską, wegańską oraz bezglutenową. Jeśli chcą Państwo skorzystać z którejś z nich, prosimy o wcześniejsze poinformowanie."
Skarga anonimowego podróżnika zbiera mnóstwo komentarzy i udostępnień w sieci.