„Niektórzy ludzie potrzebują dwa tysiące kalorii, aby utrzymać wagę w normie, ale ja ważyłem tak dużo, że na tej diecie traciłem kilogram tygodniowo” — wyjaśnił swój sukces. Przed dietą Brown jadł na śniadanie trzy hamburgery i dwa placki ziemniaczane, kilka paczek chipsów i słodyczy i popijał to dziewięcioma lub dziesięcioma puszkami napojów gazowanych, na obiad jadł hamburgera z frytkami, a na kolację dużą pizzę.
Nieco później Brown zaczął trenować na siłowni pięć razy w tygodniu, żeby uniknąć zwisania nadmiaru skóry. Na ćwiczeniach spędzał nie więcej niż godzinę dziennie. Amerykanin przyznał, że pozbył się bólu pleców, a także miał więcej energii i pewności siebie. Dodał, że był najbardziej szczęśliwy, że jego przyjaciele przestali nazywać go „wielkim facetem”, czego nie znosił.
Teraz pomaga schudnąć innym osobom z nadwagą, używając swojej metody. Brown przyznał, że czasami je bardzo wysokokaloryczne jedzenie na kolację, ale dzień wcześniej wypija tylko filiżankę kawy. Najczęściej na śniadanie zjada grecki jogurt z płatkami owsianymi, w ciągu dnia pije napój proteinowy i wodę, na obiad z rollsy z serem i szynką, a na kolację dwie bułki i dwa kawałki pizzy, a na deser lody z proteinami.