Jak powiedział, Kreml nie odnosi się poważnie do doniesień mediów, dlatego że te całkowicie się zdyskredytowały. „Kierujemy się oficjalnymi oświadczeniami" — powiedział dziennikarzom rzecznik rosyjskiego prezydenta.
Wczoraj gazeta The Wall Street Journal napisała, powołując się na źródła, że prezydent Donald Trump rozważa przeprowadzenie ataku na Syrię, przy czym nie tylko na obiekty syryjskie, ale też rosyjskie i irańskie. Według doniesień gazety Pentagon rozpracowuje szczegółowe scenariusze, ale Trump nie podjął jeszcze decyzji.
Rosyjskie ministerstwo obrony wcześniej ostrzegało, że w Syrii szykuje się prowokacja w formie inscenizacji ataku z użyciem broni chemicznej, co ma posłużyć za pretekst do przeprowadzenia przez koalicję ataku na syryjskie obiekty wojskowe. USA, Wielka Brytania i Francja przeprowadzały już tego typu ataki, nazywając je odpowiedzią na ataki chemiczne.