Dokument zostanie opublikowany w najbliższym czasie.
Dekret będzie przewidywał nałożenie sankcji na osoby lub organizacje zagraniczne, które amerykańskie służby specjalne będą podejrzewać o ingerencję w wybory drogą „ataków cybernetycznych lub w inny sposób".
Środki represyjne będą też wprowadzane za szerzenie propagandy i dezinformację. Sankcje obejmują między innymi zamrożenie aktywów i ograniczenie dostępu do finansów.
Bolton dodał, że dokument nie wymienia konkretnych krajów, bo „zagrożenie dla wyborów płynie z kilku źródeł".
Doradca amerykańskiego prezydenta przypomniał, że administracja wielokrotnie mówiła o próbach ingerencji nie tylko ze strony Rosji, ale też Chin i Korei Północnej.
Zgodnie z dekretem decyzja o wprowadzeniu sankcji w terminie 45 dni będzie podejmowana przez prokuratora generalnego i sekretarza bezpieczeństwa wewnętrznego.