„Wszystkie kraje przeprowadzają czasami ćwiczenia na Wschodzie. Stany Zjednoczone organizują manewry z Koreą Południową. (…) Tymczasem Rosja przeprowadza ćwiczenia co roku, co stymuluje USA i NATO do unikania konfliktu. Gdyby Rosja nie była potęgą nuklearną, wszystko już dawno skończyłoby się o wiele prościej" — powiedział były minister.
Jego zdaniem właśnie dlatego Rosja przeprowadza ćwiczenia i „pręży muskuły": Moskwa chce pokazać, że nikt nie „zetrze jej w pył", przynajmniej w obecnych warunkach.
Weźmie w nich udział prawie 300 tys. wojskowych (z pełnym zaangażowaniem Wojsk powietrznodesantowych), 36 tys. czołgów, transporterów opancerzonych i innych wozów bojowych, ponad tysiąc helikopterów, samolotów i dronów, a także siły Floty Północnej i Floty Oceanu Spokojnego.
Do udziału w manewrach zaproszono także Chiny i Mongolię.