— Niedopuszczalna sprzeczność w działaniach poszczególnych państw prowadzi do poważnych strat wśród wojskowych, którzy dziś walczą z terroryzmem w Syrii. Naloty izraelskich sił powietrznych na obiekty cywilne w Syrii w prowincji Latakia doprowadziły do tego, że z winy izraelskich pilotów został zestrzelony nasz samolot zwiadowczy, zginęło 15 naszych żołnierzy. To niedopuszczalne. Istnieje cała sieć porozumień politycznych i wojskowych. Jest konkretne zadanie – wyprzeć terrorystów i stworzyć warunki do procesu konstytucyjnego i, w ostatecznym rozrachunku, porozumienia pokojowego w kraju. Izrael naruszył te porozumienia, nie skorzystał z możliwości, sił i środków tych linii komunikacji, które funkcjonują między wojskowymi. W rezultacie doszło do tragedii.
Chciałbym mieć nadzieję, że wnioski zostaną wyciągnięte i nasi wojskowi dokładniej i bardziej konkretnie będą monitorować działania sąsiednich państw i ich sił zbrojnych przez przedstawicieli koalicji i każdego, kto walczy z terroryzmem na tym obszarze. W każdym razie Federacja Rosyjska i jej siły zbrojne wysuną roszczenia pod adresem Izraela zarówno wobec państwa, jak i wobec jego wojskowych. Jakie mogą być konsekwencje z punktu widzenia działań politycznych i militarnych na razie trudno powiedzieć. Ale bez wątpienia jest to bardzo trudna lekcja dla wszystkich, którzy realizują zadania w Syrii. Wnioski muszą być polityczne, dyplomatyczne i wojskowe – podkreślił Bogatyriew.