Jak podkreślono, Waszyngton ma zamiar zapewnić Serbom dostęp do „wiarygodnych informacji", który jest obecnie niezbędny do „rozwoju stabilnych i demokratycznych" społeczeństw, jak nigdy wcześniej. W ramach tej inicjatywy USAID będzie wspierać organizacje społeczeństwa obywatelskiego w celu „podwyższenia obiektywizmu informacji" w mediach, a także monitorować przestrzeganie profesjonalnych standardów dziennikarstwa.
W wywiadzie dla radia Sputnik pracownik Instytutu Slawistyki Rosyjskiej Akademii Nauk Gieorgij Engelgardt wyraził opinię, że popularność Rosji wśród Serbów działa na amerykańskich polityków jak płachta na byka.
„Jeszcze pod koniec ubiegłego roku w USA opublikowano szereg dokumentów, w których mówiło się o «konieczności powrotu na Bałkany» i jako jeden z priorytetów tego powrotu wskazywano wyeliminowanie «wywrotowego wpływu Rosji» w tym kraju. Serbia spędza amerykańskim politykom sen z powiek, gdyż przez ostatnie lata wszystkie sondaże pokazują tam dużą popularność Rosji i bardzo pozytywne nastawienie do tego kraju.
Tymczasem amerykańskie firmy posiadają dość duży kanał TV N1, wywierają wpływ na lokalną prasę, a także formowanie polityki redakcyjnej najróżniejszych mediów" — podkreślił Gieorgij Engelgardt.
Ekspert podzielił się również swoją opinią odnośnie tego, jakie cele będzie realizować amerykański projekt w Serbii.
Celem amerykańskiego projektu w Serbii będzie wyszukiwanie wszelkich niezgodnych z amerykańskim punktem widzenia informacji i ich piętnowanie. Antyamerykańskie nastroje w Serbii utrzymują się jednak na stabilnym poziomie, dlatego będą też tłumaczyć ludziom co jest dla nich «dobre», a co «złe» — uważa ekspert.