W innym przypadku, który przytoczyła Marynarka Wojenna Ukrainy, rosyjski myśliwiec Su-27 stworzył „przesłanki do niebezpiecznej sytuacji w powietrzu", zbliżając się do An-26 Sił Powietrznych Ukrainy na niebezpieczną odległość.
Ukraiński okręt flagowy Donbas i holownik Korec przepłynęły wczoraj wzdłuż wybrzeża Krymu, w tym w wyłącznej strefie ekonomicznej Rosji. Według danych mediów oba okręty wypłynęły z Odessy i płyną przez Morze Azowskie do Bierdiańska. W niedzielę oba przepłynęły pod Mostem Kerczeńskim.
„Samo przepłynięcie okrętów pod Mostem Kerczeńskim bez uprzedzenia — to już pewnego rodzaju prowokacja. A na Ukrainie jest to przedstawiane prawie jako wyczyn ukraińskiej floty, że statki bez holowników przepłynęły (przez Cieśninę Kerczeńską — red.).
Stronę rosyjską oskarża się natomiast, że eskorta okrętami straży granicznej była prowokacją. Jednak tak naprawdę taka histeria jest charakterystyczna dla Ukrainy. I trzeba to traktować jako zwyczajne tło informacyjne, (które pojawia się zawsze — red.), kiedy strona ukraińska opisuje jakiekolwiek kontakty z Rosją" — powiedział Wiaczesław Smirnow na antenie radia Sputnik.