Przypomnijmy, we wtorek 25 września władze Izraela nakazały siłom zbrojnym kraju kontynuować działania przeciwko Iranowi w Syrii. Jednocześnie powinna zostać zachowana współpraca w sferze bezpieczeństwa z naszymi kolegami z Rosji - głosi oświadczenie, wydane po posiedzeniu najważniejszych ministrów izraelskiego rządu.
„Państwa arabskie muszą mieć przewagę do ochrony swojego bezpieczeństwa. W arabskim świecie Rosja jest uważana za pewnego dostawcę" - powiedział dyplomata.
Ekspert ds. wojskowości gazety „Komsomolskaja Prawda", pułkownik w stanie spoczynku Wiktor Baraniec w wywiadzie dla radia Sputnik powiedział, jak jego zdaniem może zmienić się sytuacja.
Co ciekawe tego samego dnia, kiedy minister obrony Rosji Siergiej Szojgu poinformował o dostawach S-300 dla syryjskiej armii, Izrael oświadczył, że będzie działać jak dotychczas. W praktyce oznacza to, że jak bomardowali Syrię, tak będą ją bombardować nadal.
Po incydencie z zestrzeleniem rosyjskiego samolotu Ił-20 minister obrony Rosji Siergiej Szojgu przedstawił środki podniesienia bezpieczeństwa rosyjskich wojskowych w Syrii: Moskwa wyposaży punkty dowódcze syryjskich systemów obrony przeciwlotniczej w zautomatyzowane systemy sterowania, będzie prowadzone radioelektroniczne tłumienie nawigacji satelitarnej, pokładowych systemów radiolokacyjnych oraz systemów łączności lotnictwa wojskowego atakującego obiekty na syryjskim terytorium a najważniejsze - w ciągu dwóch tygodni przekaże Syrii system S-300.