Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Nie było zagrożenia dla osób przemieszczających się i osób postronnych. Zdarzenie drogowe jest przedmiotem oceny policji, której patrol został wezwany — mówi rzeczniczka Służby Ochrony Państwa Anna Gdula-Bomba.
Na temat incydentu wypowiedziała się też Beata Szydło w Twitterze, uspokajając, że wszystko jest w porządku.
Dziękuję za troskę, wszystko ok. Była drobna stłuczka, nikomu nic się nie stało. Rozbite lampy i zderzaki. Uważajcie na drogach, bo deszcz i ślisko.
— Beata Szydło (@BeataSzydlo) 25 października 2018
Według dziennikarza stacji RMF FM auta kolumny rządowej zjechały z trasy S1 i kierowały się w stronę Oświęcimia. W Imielinie pierwszy z samochodów zatrzymał się przed przejściem dla pieszych, kierowca drugiego auta, w którym jechała była premier, nie zdążył jednak w porę zahamować i doszło do zderzenia.
Uszkodzone są dwa auta należące do rządowej kolumny.
Kilka dni temu w Oświęcimiu rozpoczął się proces Sebastiana K., który został oskarżony o nieumyślne spowodowanie wypadku z udziałem ówczesnej premier Beaty Szydło w lutym 2017 roku.
Przeczytaj też: Kierowca Seicento niewinny?