„Stany Zjednoczone nie mogą być jedynym mediatorem w uregulowaniu palestyńsko-izraelskim. Nie chcemy mieć nic wspólnego z tą administracją (USA) i nie przyjmiemy od nich żadnego planu, który naruszałby prawo międzynarodowe i nie odpowiadał roli mediatorów" — powiedział w wywiadzie dla włoskiej gazety La Stampa.
Według niego prezydent Donald Trump w 2017 roku zaproponował siebie w charakterze mediatora między Palestyńczykami a Izraelczykami, jednak drastycznie zmienił swoje stanowisko, gdy uznał Jerozolimę za stolicę Izraela i przeniósł tam ambasadę USA, „twierdząc, że od tego momentu Jerozolima leży poza negocjacjami".
Przywódca palestyński podkreślił, że jest gotowy do bezpośredniego dialogu z Izraelem z udziałem różnych międzynarodowych graczy i formatów.