Piramidy tradycyjnie uważane za główny symbol Starożytnego Egiptu nie można traktować „know-how" mieszkańców doliny Nilu. Podobne struktury wznosiły też inne starożytne cywilizacje, w tym Sumerowie, Majowie, Aztekowie, a także mieszkańcy lasów Południowo-Wschodniej Azji po przyjęciu buddyzmu.
Wbrew ogromnym rozmiarom wiele piramid jeszcze do niedawna było nieznanych, zwłaszcza budowle Majów. Wszystko zmieniło się, kiedy archeolodzy otrzymali możliwość zbadania dawnych obszarów tych starożytnych imperiów z pomocą satelitów, radarów i systemów zdalnego sondowania Ziemi.
Swego rodzaju „kurhan" — Gunung Padang — pokryty ogromną ilością kamiennych bloków archeolodzy odkryli już dwieście lat temu. Historycy od dawna sądzili, że we wnętrzu tej struktury, najprawdopodobniej świątyni z końca epoki kamienia, mogą się skrywać starsze i znacznie większe struktury.
Zespół uczonych przeprowadził serię wykopalisk na zboczach tej góry i „prześwietlił" ją z pomocą radarów i innych urządzeń pozwalających szukać ukrytych pustek i śladów starożytnych artefaktów na podstawie obserwacji tego, jak zmienia się opór elektryczny lub magnetyczny gruntu.
Ku zdziwieniu uczonych wszystkie okolice tej góry, o łącznej powierzchni około 15 hektarów, okazały się częścią jednej struktury będącej dziełem rąk ludzkich, częściowo zasypanej ziemią i porośniętej lasem.
Dwa kolejne poziomy zostały zbudowane na pierwszej warstwie znacznie później — około 8,3 i 3,5 tysięcy lat temu. Przez cały ten okres zdążyła je pokryć gruba warstwa gruntu i roślinności, która ukryła piramidę przed oczami mieszkańców, a nawet zawodowych archeologów.
Co ciekawe, zdjęcia radarowe wykazują obecność kawern wewnątrz piramidy — może to świadczyć o obecności tajemnych pokojów lub częściowo zawalonych pomieszczeń wewnątrz góry. Zdaniem archeologów ich obecność przemawia za tym, że piramida rzeczywiście była kościołem, a nie zwyczajnym miejscem pochówku lub „obserwatorium" jak znamienita budowla Stonehenge.