Pojawiły się pierwsze nagrania z miejsca tragedii:
Důlní neštěstí v Karviné je druhé nejhorší na území ČR od roku 1990, kdy zahynulo 30 lidí. Zároveň jde o nejtragičtější neštěstí, které zasáhlo cizince na území ČR od jejího vzniku. O život přišlo 11 Poláků. Báňským záchranářům tak v noci přijeli na pomoc i jejich polští kolegové pic.twitter.com/nMbGQtmf1H
— Události Ostrava (@UdalostiOstrava) 21 grudnia 2018
Na miejscu jest premier Mateusz Morawiecki, odbyła się konferencja prasowa:
Komentarz dla Sputnika od Anny Swiniarskiej-Tadla, rzeczniczki prasowej Wyższego Urzędu Górniczego w Katowicach:
— Strona polska jest jedynie obserwatorem tutaj: nie możemy wchodzić w kompetencje czeskiego nadzoru górniczego. Oczywiście, w tej kopalni pracowali polscy obywatele, ale w tej sytuacja Wyższy Urząd Górniczy nie ma żadnego przełożenia na tę sprawę. Jesteśmy gotowi do współpracy, jeśli strona czeska by się do nas zwróciła, na przykład o szczegóły merytoryczne, już przy wyjaśnieniu katastrofy. Z doniesień medialnych wynika, że pojechały tam 2 zastępy z Centralnej Stacji ratownictwa Górniczego w Bytomiu, ale nie ma na razie żadnych szczegółów.
Polski górnik, który pracował ze zmarłymi w Karwinie: To straszna katastrofa. Nie wiem, co powiedzieć. Jesteśmy jak jedna wielka rodzina — powiedział czeskiej telewizji regionalnej Polar.
Pracuję tam każdego dnia. Dzisiaj wyjątkowo zostałem wysłany do innego miejsca. Chce mi się płakać.