W weekend szef resortu Steven Mnuchin osobiście rozmawiał przez telefon z szefami sześciu największych organizacji kredytowych w kraju: Bank of America, Citi, Goldman Sachs, JP Morgan Chase, Morgan Stanley i Wells Fargo.
„Prezesi (sześciu banków) potwierdzili, że mają dostateczną płynność dostępną do udzielania pożyczek na rynku konsumenckim i biznesowym a także do wszystkich innych operacji rynkowych" — czytamy w oświadczeniu Departamentu Skarbu.Ponadto minister przytoczył słowa prezydenta Donalda Trumpa, który zaprzeczył pogłoskom o odwołaniu prezesa Rezerwy Federalnej Jerome'a Powella. „Nigdy nie zamierzałem odwoływać Jaya Powella i nie sądzę, że w ogóle mam do tego prawo" – powiedział Trump, który wcześniej krytykował szefa Fed za zbyt twardą, jego zdaniem, politykę pieniężną, która hamowała wzrost amerykańskiej gospodarki.
W zeszłym tygodniu spadło kilka amerykańskich indeksów giełdowych jednocześnie. S&P 500 spadł o 6,5% w ciągu trzech dni, NASDAQ Composite – o 8,3%, a indeks Dow Jones – o 7,1%. Analitycy nazywają upadek najsilniejszym od czasu Wielkiego Kryzysu w latach 30. – pisze Business Insider. Sekretarz skarbu USA Steven Mnuchin przeprowadził rozmowy z największymi bankierami w kraju, aby upewnić się, że na rynku istnieje wystarczająca ilość pieniędzy do udzielania pożyczek.