— Reprezentuje Pan partię Związek Słowiański, co Pan sądzi na temat konferencji, która organizowana jest w Warszawie w ścisłej współpracy z USA, które były inicjatorem tego pomysłu?
— Konferencja ta na pewno nie leży w interesie Polski, ani nikogo na świecie, nawet USA, które wybierają niewłaściwą drogę dla utrzymania swojej hegemonii.
— Jak Pan myśli, dlaczego akurat Polska została wyznaczona do roli kraju, w którym ma się odbyć ta konferencja?
— Myślę, że dlatego, ponieważ inicjator USA dobrze wiedział, że Polska wykona wszystkie jego dyspozycje bez żadnego sprzeciwu, na co nie mógłby liczyć w przypadku innych, nawet mniejszych od Polski państw.
— Szans nie ma żadnych. Zagrożeniem jest przede wszystkim dyskredytacja Polski. Jeśli chodzi o image Polski na arenie międzynarodowej, to będzie to dalszy spadek autorytetu Polski, który i tak jest niski.
— Organizują Państwo publiczne spotkanie nt. Bliskiego Wschodu i sytuacji politycznej Iranu — właśnie w dniu rozpoczęcia konferencji, na którą Iran nie został zaproszony. Jaki jest cel Waszej inicjatywy? Kogo spodziewacie się na spotkaniu?
— Jak Wasza partia widzi całą sprawę: konflikty na Bliskim Wschodzie, rola USA, rola Rosji, Iranu…
— Jest to dosyć szerokie zagadnienie. Konflikt na Bliskim Wschodzie jest faktem. USA nie może pogodzić się z faktem spadku swojego znaczenia i uważa (naszym zdaniem błędnie), że najlepszym sposobem rozmowy jest rozmowa z pozycji siły. Natomiast Rosja i Iran starają się przywrócić temu regionowi ludzkie oblicze.