Jednak, według agencji, teraz japoński polityk zdał sobie sprawę, że nie jest to wykonalne. Do takiego wniosku, jak donosi Jiji, skłoniło go spotkanie z Putinem 22 stycznia, które nie pokazało żadnych znaczących postępów w kwestii traktatu pokojowego.
Według agencji o zmianie strategii świadczy również oświadczenie Abe na przesłuchaniach parlamentarnych w tym tygodniu, kiedy powiedział, że nie ograniczy terminu negocjacji do tego roku. Zaznaczono, że w związku z tym Tokio już zaczęło wątpić, czy premier będzie w stanie rozwiązać tę kwestię w ramach swojej kadencji do września 2021 roku.
W jego otoczeniu omawiana jest już kwestia, o czym „trzeba pomyśleć, jak przekazać to pytanie następnej administracji, jeśli negocjacje się przeciągną” — donosi Jiji.
Jednocześnie eksperci, z którymi rozmawiał Sputnik, zgadzają się, że kwestię tę można rozwiązać tylko z Abe na stanowisku premiera.
Wcześniej agencja Kyodo, powołując się na źródła w rządzie, poinformowała, że japoński premier Shinzo Abe zgodził się rozważyć opcję zawarcia traktatu pokojowego z Rosją w zamian za Szykotan i grupę wysp Habomai.
22 stycznia Władimir Putin spotkał się na Kremlu z szefem japońskiego rządu, jednak nie podjęto żadnych konkretnych decyzji w sprawie Kurylów.
5 lutego szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow oświadczył, że w rozmowach ws. porozumienia pokojowego pierwszy krok należy do Tokio, które powinno uznać rezultaty II wojny światowej oraz rosyjską suwerenność nad Kurylami Południowymi.