Wcześniej informowano, że prokurator generalny Bułgarii Sotir Cacarow na spotkaniu z Borisowem w poniedziałek powiedział, że rzekomo trzeci zamieszany w „sprawę Skripalów” o nazwisku Siergiej Fiedotow trzy razy przyjechał do Bułgarii w w czasie gdy próbowano otruć Gebriewa.
Dodał, że współpraca z brytyjskimi partnerami w tym dochodzeniu rozpoczęła się już kilka miesięcy temu.
„Wszelkie dostępne informacje dotyczące ruchów, miejsca pobytu, współpracy i powiązań tej osoby, o których wiemy, zostały dostarczone brytyjskim organom ścigania i służbom wywiadowczym” — cytuje gazeta słowa premiera.
Sam biznesmen, jak pisze wydanie, nie wiedział o śledztwie prowadzonym przez Brytyjczyków. „Jaka grupa brytyjskich śledczych? Po raz pierwszy o tym słyszę, nikt się ze mną nie kontaktował” — powiedział gazecie.