I chociaż dialog pomiędzy Rosją a Zachodem jeszcze się nie zakończył, co zarówno rosyjscy, amerykańscy, jak i europejscy uczestnicy wielokrotnie podkreślali w swoich przemówieniach, jasne jest, że strony nie słyszą się nawzajem lub, w każdym razie, udają to. Strona rosyjska jest jednak bardziej optymistyczna.
Jeśli mówić o konferencji jako całości, to prawdopodobnie zaczęto więcej słuchać. Cierpliwość i ciężka praca przynoszą owoce. Jesteśmy cierpliwymi ludźmi, w tym również w sensie strategicznym
– powiedział rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow.
Waszyngton nie lubi też projektów energetycznych z udziałem Rosji. „Stany Zjednoczone z zadowoleniem przyjmują wszystkich naszych europejskich partnerów, którzy zdecydowali się przeciwstawić Nord Stream 2, a innym zalecamy to samo”, powiedział szczerze wicepremier Stanów Zjednoczonych.
Z oczywistych względów temat kontroli zbrojeń był w Monachium jednym z najczęściej wymienianych. Ewentualny rychły koniec Traktatu o likwidacji pocisków średniego i krótkiego zasięgu stanowi poważny problem dla Europy, która obawia się znaleźć pomiędzy dwoma ogniami.
Nieformalny europejski lider — kanclerz Niemiec Angela Merkel — tradycyjnie wspiera partnerstwo z Rosją, a zwłaszcza współpracę w sektorze gazowym.
Celowe polityczne wykluczenie Rosji jest błędne, uważam, że jest to dla nas strategicznie błędne. W zakresie geostrategicznym Europa nie jest zainteresowana zerwaniem wszystkich stosunków z Rosją
— powiedziała Merkel.
Angela Merkel skomentowała nie tylko ogólny kierunek stosunków z Rosją, ale także budowę gazociągu Nord Stream 2, stwierdzając, że rozumie krytyczną pozycję Kijowa odnośnie tego projektu, jednak Berlin zamierza dołożyć wszelkich starań, aby zapewnić ciągłość tranzytu rosyjskiego gazu przez Ukrainę po 2019 roku.