W amerykańskim stanie Kalifornia wylała „rosyjska" rzeka (Russian River) — przekazuje dziennik SF Gate. Jak informuje portal, miasteczko Guerneville zostało odcięte od świata. Poziom wody w Russian River podniósł się z powodu bardzo obfitych opadów deszczu.
Lokalne władze postanowiły ewakuować 24 miejscowości, położone w pobliżu rzeki — woda zalała niższe piętra budynków, a mieszkańcy poruszają się tylko łodziami. Jak prognozują synoptycy, powódź w Kalifornii potrwa jeszcze kilka dni i będzie największą w Ameryce tego typu klęską żywiołową w ciągu ostatnich 24 lat.