„Wydaje mi się, że po tym, jak w 1945 roku została stworzona Organizacja Narodów Zjednoczonych, prawo międzynarodowe jest regulowane przez statut tej uniwersalnej i najbardziej prawowitej organizacji. Teoria i praktyka tylnych podwórek jest w zasadzie obrażająca. Zakładam, że na to aroganckie oświadczenie Johna Boltona zareagują kraje latynoamerykańskie" — powiedział Ławrow.
Tym bardziej że jakiś czas temu, kilka dni temu, z Waszyngtonu na poziomie oficjalnym zabrzmiała groźba, że Wenezuela — to nie koniec historii, że następne w kolejce będą Kuba i Nikaragua. Tak więc nad tą filozofią, nad tą polityką powinny się zastanowić przede wszystkim kraje regionu — dodał Ławrow.
Wcześniej amerykański polityk oświadczył, że USA mają zamiar stworzyć „szeroką koalicję" w celu usunięcia Maduro ze stanowiska prezydenta Wenezueli.