„Znam to środowisko bezpartyjnych samorządowców, które koncentruje się wokół pana Raczyńskiego, prezydenta Lubina. Tam się znaleźli ludzie, opowiadające się na rzecz jednomandatowych okręgów wyborczych. Stąd te postulaty zmiany ordynacji wyborczej, zresztą, słuszne bardzo. Oni współdziałali z Pawłem Kikuzem, razem pomagali w pierwszej fazie kampanii prezydenckiej Kukiza. Współpracowaliśmy z nimi na tym polu.
Samorząd polski został w dużej mierze zepsuty przez bezpośredni wybór wójtów, prezydentów i burmistrzów, ponieważ osoby, które zostały wybrane bezpośrednio na stanowisko prezydenta, uzyskują bardzo duże kompetencje finansowe, mogą obsadzać stanowiska, budować i tak dalej. Rada odchodzi całkowicie na plan dalszy i w ten sposób praktycznie w Polsce został zamurowany system samorządowy
— mówi Janusz Sanocki.
Jeśli się nie mylę, Pan poseł również opowiadał się za jednomandatowymi okręgami.
Zdecydowanie opowiadam się nadal i uważam wręcz, że jest to konieczne rozwiązanie właśnie żeby wzmocnić partie polskie, żeby one stały się bardziej otwarte na obywateli, żeby w ogóle przywrócić systemowi ten walor obywatelskości, kontroli obywatelskiej, no bo kto ma kontrolować polityków?
Doktor Robert Gwiazdowski zapowiedział, że Inicjatywa Polska Fair Play startuje w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Na jaki elektorat może ona liczyć jako nowa partia?
„Ciężko mi powiedzieć. Myślę, że jest to ten sam elektorat, który głosował na ruchy pana Janusza Korwina-Mikkego, partię Wolność czy to głosy z Unii Polityki Realnej. To jest ten sam wolnorynkowy elektorat zwolenników wolności gospodarczej, mniejszej roli państwa, uporządkowania pewnych funkcji państwowych" — uważa pan poseł.
Na zakończenie rozmowy Janusz Sanocki wspomniał, że Ruch Kukiza też powstał na zasadzie pełnej otwartości, i pan poseł próbował to przeforsować, co w dużej mierze mu się udało.
Moim zdaniem, jest to wartościowa grupa posłów i dlatego utrzymuje pewne stabilne poparcie, szkoda tylko, że na poziomie 7-8 procent, a nie 17. A było to, moim zdaniem, możliwe, i to jest troszeczkę zmarnowana szansa przez mojego kolegę Pawła Kukiza. Wątpię, żeby nowa Inicjatywa potrafi stanowić partii Kukiza konkurencje
— podsumował Janusz Sanocki.