W Berlinie oskarżony zbliżył się do radykalnych środowisk religijnych, które nakłaniały go do realizowania dżihadu. W rezultacie postanowił pojechać do Syrii i walczyć w szeregach Państwa Islamskiego (PI, ugrupowanie terrorystyczne, zakazane w Rosji). Plany pokrzyżowały mu jednak niemieckie władze, wydając zakaz opuszczania kraju.
Przygotowania do zamachu zakłóciły zdecydowane działania prewencyjne niemieckiej policji. Mężczyźni zdecydowali się wówczas rozdzielić — Ali C. pozostał w Berlinie, a Clement B. wyjechał do Francji, gdzie został zatrzymany w kwietniu 2017 roku. W mieszkaniu Magomeda-Alego znaleziono arsenał broni palnej oraz duże ilości trimeru nadtlenku acetonu, groźnego materiału wybuchowego, znanego również jako TATP. Mężczyzna został aresztowany 23 sierpnia 2018 roku, niemiecka gazeta Tagesspiegel nazwała go „islamistą z Czeczenii".