Rozmówca bliski firmie potwierdził, że strona może wystartować już latem. Wildberries przyznało, że jest gotowe do wejścia na rynek UE, ale nie określiło swoich planów.
Rosyjski sprzedawca działa już w Kazachstanie, na Białorusi, w Kirgistanie i Armenii. Według Ecommerce Europe wejście na polski rynek handlu online z rocznym obrotem 7,4 miliarda euro pozwoli Wildberries zdobyć przyczółek i kontynuować rozwój w krajach UE.
Dyrektor generalny „Infoline-Analityki” Michaił Burmistrow szacuje koszty Wildberries na uruchomienie nowej witryny na około 5 milionów euro. Kwota obejmuje koszt wynajmu magazynów, biur, wypracowania metod. Wybór Polski według analityka wiąże się z wygodą logistyki i faktem, że firma ma doświadczenie w pracy w sąsiedniej Białorusi. Na nowym rynku Wildberries nadal będzie musiało konkurować zarówno z międzynarodowymi detalistami — Amazon i AliExpress, jak i z lokalnymi graczami — Answear, Zoio, Dstreet.