Czaputowicz: Jesteśmy przeciwnikami redukcji budżetu unijnego

W Sejmie trwa expose szefa MSZ Jacka Czaputowicza, którego słuchają m.in. prezydent Andrzej Duda, premier Mateusz Morawiecki, a także parlamentarzyści. Poruszono już wiele kluczowych dla Polski spraw, m.in. temat budżetu UE uzależnionego od oceny stanu praworządności, co według ministra jest nie do przyjęcia.

- Jesteśmy przeciwnikami redukcji budżetu unijnego i zwolennikami utrzymania wysokiego poziomu finansowania polityki spójności i Wspólnej Polityki Rolnej. Przypomnijmy, że transfer funduszy unijnych jest rekompensatą za otwarcie rynków gospodarek słabszych na konkurencję gospodarek silniejszych, z którego to faktu te ostatnie czerpią poważne korzyści. Niedobór środków po brexicie powinien być zrekompensowany rezygnacją z rabatów budżetowych i wzrostem składek pozostałych państw członkowskich - powiedział szef MSZ.

Minister dodał, że Polska jest gotowa zwiększyć swoją składkę.

Nie do przyjęcia jest propozycja Komisji uzależnienia wypłaty środków z budżetu Wspólnot od aktualnie ocenianego stanu praworządności w państwach, którym środki te są przyznawane - powiedział szef MSZ.

Według Czaputowicza wypłata tych środków to traktatowe zobowiązanie, natomiast propozycja Komisji razi brakiem precyzji kryteriów oceny praworządności, mocno obniżonym progiem blokowania decyzji, ale przede wszystkim brakiem podstaw prawnych takich działań. Ani KE, ani Rada, nie posiadają prawa sądzenia, mają jedynie kompetencje do skierowania sprawy do Trybunału Sprawiedliwości UE. Szef MSZ poinformował, że zastrzeżenia Polski w znacznej mierze podzielają prawnicy Rady UE, czuwający nad brukselskim procesem legislacyjnym, a stanowisko znalazło swoje odzwierciedlenie w opinii prawnej Służby Prawnej Rady z dnia 25 października 2018 r.