Uczeni poddali analizie osad z okresu młodszego dryasa (od 10 730 do 9700 roku do n. e.) pobrany w chilijskiej części Patagonii. Zgodnie z hipotezą na początku tej fazy geologicznej doszło do zderzenia planety z fragmentami komety, która po rozpadzie spadła na terytorium Ameryki Północnej i Południowej, Europy i Zachodniej Azji. Specjaliści odkryli, że we właściwej warstwie skalnej obecne jest wysokie stężenie platyny, złota, sferule, obtopione szkło i nanodiamenty, co potwierdza tę hipotezę.
Katastrofa spowodowała wypalenie znacznej części biomasy, zmiany klimatyczne i wyginięcie megafauny z epoki lodowcowej. To potwierdza obecność w osadach produktów spalania, w tym mikrowęgla i cząsteczek wypalonych pyłków. Wiadomo też, że po tym zdarzeniu na półkuli północnej nastąpiło ochłodzenie, co wskazuje na poważne oddziaływanie na atmosferę. W końcu też zanik skamieniałości megafauny w miejscach prac wykopaliskowych w Patagonii koreluje z wyginięciem dużych zwierząt w innych miejscach Ameryki Północnej i Południowej.