W raporcie CSBA czytamy, że Moskwa dąży do zmiany istniejącego ładu geopolitycznego w Europie i osłabienia NATO. Za pretekst do rozpoczęcia działań bojowych mogą zostać wykorzystane „napięte stosunki między etnicznymi Rosjanami i władzami państw bałtyckich” - podaje RT. Zdaniem ekspertów przegrana NATO w potencjalnej wojnie z Rosją okaże się fatalna dla Sojuszu, podkopie zaufanie sojuszników do USA, a także skłoni europejskie kraje, które nie wchodzą w skład NATO, „do wejścia na orbitę polityczną Rosji”.
Żeby uniknąć tych następstw, analitycy zalecają zwiększyć obecność kontyngentu wojskowego USA w Europie. W szczególności, padła propozycja rozmieszczenia stałej bazy wojskowej w Polsce i siedziby w Niemczech, a także poprawy infrastruktury i połączeń transportowych w Europie, w celu jak najszybszego przerzucenia wojsk.
Istnienie wspólnego wroga tłumaczy wydatki i odciąga uwagę od prawdziwych problemów. Dajcie więcej pieniędzy i wszystko się zmieni – taka jest pozycja USA wobec sojuszników. A w przypadku z Rosją nawet nie trzeba było pracować nad tym mitem. Dość było wskrzesić dawne strachy i nikt już nie wątpi w to, skąd płynie zagrożenie - zauważył ekspert.