Odpowiadając na pytanie, czy retoryka Waszyngtonu, która nałożyła sankcje na Moskwę z powodu sytuacji na Krymie, nie jest „polityką podwójnych standardów”, Pompeo odpowiedział, że „działania prezydenta w sprawie Wzgórz Golan są uznaniem rzeczywistej sytuacji w terenie i sytuacji w dziedzinie bezpieczeństwa niezbędnej do ochrony Izraela”.
Ponadto sekretarz stanu odrzucił twierdzenia, że takie uznanie narusza postanowienia Rady Bezpieczeństwa ONZ.
„Jest to w pełni zgodne z rzeczywistością w terenie, faktami w terenie” - podkreślił Pompeo, dodając, że USA są zainteresowane „stabilnością na Bliskim Wschodzie”.
Nasze intencje są szlachetne. Decyzja podjęta przez prezydenta zwiększy szanse na stabilność w całym regionie - podsumował.
Wcześniej prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump powiedział, że nadszedł czas na uznanie suwerenności Izraela nad Wzgórzami Golan. Zauważył, że terytorium to jest kluczowe dla stabilności w regionie.