Autorzy oświadczenia piszą, że incydent nie był atakiem i grupa „została zaproszona”. Jednocześnie, jak napisano w oświadczeniu, rządy jakichkolwiek krajów nie mają związku z wydarzeniem.
22 lutego grupa niezidentyfikowanych osób wtargnęła do ambasady KRLD w Madrycie. Przez kilka godzin przetrzymywali personel dyplomatyczny i wykradali komputery. Atakujący zabrali szefa misji do oddzielnego pomieszczenia na przesłuchanie.
Według Mundo próbowali znaleźć informacje o Kim Hyuk Chholu, byłym ambasadorze KRLD w Madrycie, który aktywnie uczestniczył w przygotowaniach szczytu USA i KRLD w Hanoi, który odbył się kilka dni po ataku.
W połowie marca gazeta Washington Post, powołując się na źródła, poinformowała, że atak mógł zostać dokonany przez „Obronę Cywilną Cheollimy”. Publikacja zaznaczyła, że celem tej tajnej organizacji opozycyjnej jest obalenie władzy w Pjongjangu.